Milczenie…

Dlaczego ktoś, kogo kochamy, nie potrafi traktować nas z miłością? Dlaczego ta miłość bardzo często staje się potępieniem, udręczeniem, zniewoleniem i… odrzuceniem?

Nie wszyscy potrafią powiedzieć przepraszam w sytuacji, gdy sami zawinili. Ich życiowy kręgosłup jest sztywny i twardy niczym kamień. Ich życiową dewizą jest złamać przeciwnika, zniszczyć, bo tylko w ten sposób mogą kontrolować i manipulować innymi.

Milczeniem można okazać uczucie ciepła, miłości, bezpieczeństwa. Można go również użyć, by niszczyć, dręczyć, unicestwiać. Osoba dręczona bezdusznym milczeniem jest nim zaszczuwana, osaczana, psychicznie niszczona. W ten sposób łamie się wolę dziecka, niszczy współpartnera. Ten rodzaj agresji jakże często stosowany jest w rodzinach.

Osoba agresywna posługując się milczeniem doskonale wie, co robi – kontroluje w ten sposób i manipuluje drugim człowiekiem, by uzyskać to, czego druga osoba nie chce lub nie może dać, nie chce lub nie może się podporządkować, bo w jej odczuciu jest to forma krzywdzenia.

Wygodnie jest dręczyć, bo ta forma agresji nie pozostawia śladów na ciele, niszczy psychikę. Kto będzie rozczulał się nad chorym psychicznie człowiekiem, kto zada sobie tyle trudu, by dotrzeć do źródła? Wtedy wystarczy psychiatryk i psychotropy, by w ten sposób uciszyć dręczonego.
Niszczy się ofiarę, oszczędzając kata…

Fabryka snów - sztuka śnienia, bajki terapeutyczne, rozwój