Ślimak

Jesteśmy w górach, dokoła pełno asfaltu i ludzi, być może jest to wynikiem moich myśli na jawie, że polskie góry są chwilami zadeptywane przez ilość ludzi i samochodów.

Dostrzegam na kamieniu dużego, przezroczystego ślimaka. Jego kolor jest bardzo delikatny ledwo co przebija, pomarańcz, ukazujący całe wnętrze ślimaka.
Przybliżam się i mój wzrok staje się jakby szkłem powiększającym, zaglądam w głąb ślimaka, dostrzegam jakby dwa narządy.
Jeden szczególnie się wyróżnia bo jest największy, pierwsza myśl że przypomina jabłko.
Zwiększam powiększenie, dostrzegam najmniejsze szczegóły, różnicę w kolorach narządu i pomimo takiego zbliżenia widzę wciąż jabłko. Sercem ślimaka jest „jabłko”.

W realu zacząłem zastanawiać się nad tym co widziałem, ślimak nie jedną ma symbolikę.

Znalazłem coś takiego:
„Ślimak, po hiszpańsku caracol, (w języku tsotsil „puy”), to od dawien dawna bardzo ważny symbol Indian zamieszkujących stan Chiapas. W niektórych regionach ślimak był uważany za święte zwierzę i symbolizował „wchodzenie” do serca oraz jednocześnie „wychodzenie” z serca. Ślimakiem nazywano te ż wspólnotę, aby słowo przechodzące od jednej osoby do drugiej doprowadziło do narodzin porozumienia.”

Ślimak to ja, ale czy sięgnę po owoc w swoim sercu?

Barwy życia…

Przyszedł do mnie Kwiat strudzony
Żyjąc tracił barwy
Powiedział “Zapomniałem jak się śpiewa, nie potrafię tworzyć. Nie wiem co się stało, tak niewiele pamiętam.”
Choć tego nie mówił głośno, to szeptał…tak bardzo…bardzo, pomocy…pomocy.
Szukał w różnych miejscach, błądził szukając Prawdy o sobie.
Nie zastanawiając się wiele, powiedziałem “Chodź za mną”.
Uczyłem go pierwszych tonów, na nowo je odczuwać, zwracając uwagę na dysonanse.
Dałem mu swoje braterstwo i schronienie
Wspólnie śpiewaliśmy, czyniąc serca Nasze otwarte na Pieśń nad Pieśniami.
Znałem jego skazę, pomagałem mu uwolnić się od niej.
W muzyce płynącej sercem odczułem wstrząs
Melodia Kwiatu zmieniła się
Od tej pory postrzegał inaczej dźwięki otaczającego go świata,
Barwy i ruch, nabrały innego wymiaru, już nie były rozdwojone i rozmazane
Zaczął postrzegać wszystko takim jakie jest naprawdę
Uczynił krok…

2005-12-22 23:37:08

Gdyby

Przed laty – łazikując po czeskich forach – znalazłam tę oto przypowieść. Poruszyła mnie swoją głębią i prostotą. Przetłumaczyłam na język polski oddając polskim czytelnikom…

Gdyby każda nuta powiedziała: muzyki nie stworzy jedna nuta…
nie powstałaby nigdy symfonia.
Gdyby każde słowo powiedziało: jedno słowo nie może stworzyć strony…
nie powstałaby książka.

Gdyby każdy kamień powiedział: jeden kamień nie może postawić muru….
nie powstałby dom.

Gdyby każda kropla wody powiedziała: jedna kropla nie może stworzyć rzeki…
nie powstałby ocean.

Gdyby ziarno zboża powiedziało: Jedno ziarenko nie może obsiać pola…
nie byłoby żniw.

Gdyby każdy człowiek powiedział: moja miłość nie może zbawić ludzkości…
nigdy by na ziemi nie było sprawiedliwości i szczęścia.

Mówisz: a co ja mogę zrobić?
Ja ci odpowiadam: przekazuj miłość czynem. Jedynie miłość zwycięży cierpienie, i wcale nie o to chodzi czy widzisz owoce swej miłości.

Mówisz: a co z pozostałymi?
Ja ci odpowiadam: oni też mają kochać

Pomyślisz: a jeśli oni będą się ociągać?

– Kochaj ich jeszcze bardziej. Wszyscy wokół ciebie czekają na to samo. Tak jak ty, każdy czeka, kto pierwszy położy swój kamyczek. Jeśli jako pierwszy położysz swój kamyczek, inni też swój dołożą. Ponieważ kto naprawdę kocha, przebudzi pozostałych.

Tak, jak symfonia potrzebuje każdą nutę,
Tak, jak książka potrzebuje każde słowo,

Tak, jak dom potrzebuje każdego kamienia,

Tak, jak ocean potrzebuje każdą kroplę wody,

Tak, jak żniwa potrzebują każdego ziarenka,

Tak cała ludzkość potrzebuje CIEBIE tam, gdzie jesteś.

Próbujemy zmieniać wszystko wokół siebie, wszystko, co kłóci się z naszym spojrzeniem na świat, co nie poddaje się naszemu wyobrażeniu, rozumieniu. Udowadniamy innym swoje rozumienie, które wpojono nam w domu, w szkole, wśród rówieśników.
To, co kłóci się z naszym widzeniem świata, trzeba przecież zniszczyć, udowodnić innym, że „moja prawda jest jedyna i niepodważalna”. Żądamy dowodów tam, gdzie prawdę czuje się sercem, zmysłami a nie udowadnia logicznie.

Czym będzie logika, jeśli najpierw nie czujesz sercem?…

Fabryka snów - sztuka śnienia, bajki terapeutyczne, rozwój