Uczłowieczenie człowieka, czyli rodzic też człowiek

Zadam kilka prostych pytań:

– Kim są dla ciebie rodzice? Jaki jest ojciec, jaka matka? Jak określisz ich osobowość?
– W jaki sposób ojciec okazuje lub okazywał smutek, złość, gniew, radość, zadowolenie wobec twojej matki, wobec ciebie, wobec twojego rodzeństwa?
– W jaki sposób matka okazuje lub okazywała smutek, złość gniew, radość, zadowolenie wobec twojego ojca, wobec ciebie, wobec twojego rodzeństwa?
– W jaki sposób rodzice okazują lub okazywali smutek, złość, gniew, radość, zadowolenie wobec siebie w obecności wszystkich członków rodziny i wobec każdego z osobna, również wobec ciebie?
– W jaki sposób twoje rodzeństwo okazuje lub okazywało złość, gniew, radość, zadowolenie w obecności obojga rodziców, w obecności ojca, matki, wobec młodszego rodzeństwa i wobec ciebie?
– Czy podoba ci się sposób, w jaki członkowie twojej rodziny wyrażają swoje emocje i uczucia?
– W jaki sposób ty wyrażasz emocje i uczucia wobec każdego z rodziców i rodzeństwa? Jak i w jaki sposób wyrażasz je poza domem rodzinnym, będąc w towarzystwie rówieśników lub w stosunku do osób starszych?

Jeżeli odpowiadając szczerze na wyżej postawione pytania potrafisz być szczery wobec siebie, powinnam w tym miejscu zakończyć pisanie, ponieważ odpowiedzi, które uzyskasz, pomogą ci uczłowieczyć własnych rodziców i zacząć traktować ich jak ludzi, a nie nadludzi. Rodzice nie są nietykalnymi bogami, nie są to również nietykalne autorytety z glejtami na nieomylność. Są to tacy sami ludzie jak ty, sąsiad czy inni. Oni też mieli rodziców, którzy ich wychowywali, też od kogoś uczyli się zachowań, wyrażania uczuć i emocji, które zastosowali we własnych rodzinach.
W ich rodzinach też stosowane były represje, przemoc pod każdą postacią i agresywność wobec dzieci. Przekazane wzorce i zachowania zastosowali w rodzinach przez siebie tworzonych, wzbogacone własnymi doświadczeniami.

Fabryka snów - sztuka śnienia, bajki terapeutyczne, rozwój