O mnie | Fabryka snów - sztuka śnienia, bajki terapeutyczne, rozwój
Strona główna
wrz 23
sobota

Wiara i zaufanie

W tym punkcie chciałbym zwrócić uwagę na pewne elementy, które wymykają się technikom, ćwiczeniom itp.
Jeśli nasze działanie dotyczące śnienia, (choć można odnieść to i do innych aspektów naszego życia) pozbawione jest wiary w samego siebie i zaufania, sami siebie ograniczamy.
Możemy wykonać nieskończoną ilość technik, ale jeśli zrobimy to bez wiary w siebie, no to tylko będziemy mieć „duży przebieg” .
Pamiętaj, jeśli chcesz się rozwijać buduj w sobie wiarę i zaufanie, a zauważysz pewien szczegół, że wszystko zacznie się w naturalny sposób układać.

Newsflash:

Spotkania, warsztaty

Pamiętnik znaleziony w śnie

O mnie

new

Nazywam się Sebastian Miech i stworzyłem tę stronę szczególnie z myślą o ludziach którzy chcą pokonać swoje życiowe  problemy i odkryć swoją wewnętrzną siłę.
Pomyślałem również o sobie, ponieważ wymiana doświadczeń rozwija i ubogaca.

W swojej pracy wykorzystuję przeróżne metody, pamiętając jednak o indywidualnym podejściu do każdej osoby. Zawsze była bliska mi medytacja, przez wiele lat wędrowałem ścieżkami  Wschodu, by dotrzeć na Zachód.

Poznawałem różne tradycje i szkoły buddyjskie, różne formy bioenergoterapii, techniki medytacyjne.

Dodatkowo od dziecka  dostrzegam to co jest niewidoczne lub nieistotne dla innych.
Dla jednych jest to błogosławieństwem,
dla innych przekleństwem.

Uczyłem się z tym żyć. Odczytując symbole, znaki i inne formy przekazu.
Doświadczałem i uczyłem się na błędach.
Z biegiem czasu moja wrażliwość stała się moją siłą.

Empatia, synestezja, wizyjność, wchodzenie w światy niefizyczne, poznanie bytów i różnych rodzajów istot, a co za tym idzie umiejętność ich rozpoznawania – to część umiejętności, które dane jest mi posiadać.

Szukając siebie, szukając Boga  –  zatoczyłem koło.

Wiedza i doświadczenie, wiara i zaufanie – nad tym wciąż pracuję grając w drużynie Boga.

 

Śnimy odkąd istniejemy. Śnienie i sny są nieodłączną częścią naszego życia.

Dużo miejsca w mojej działalności zajmuje  praca ze snami.
Czym jest praca ze snami ?
To między innymi odkrywanie indywidualnego języka symboli sennych zależnych od doświadczeń życiowych .
Chętnie dzielę się zdobytą wiedzą i doświadczeniem.

Zajmuję się :
– prowadzeniem warsztatów medytacyjnych i warsztatów śnienia
– pomocą w uwolnieniu się od psychomanipulacji
– wzmocnienie postawy asertywnej
– pomocą w rozpoznaniu i uwolnieniu od negatywnych wpływów
– pomocą w naprawieniu  toksycznych relacji w związkach lub uwolnieniu się od nich
– wskazówki w odnalezieniu własnego klucza do marzeń sennych
– uczę pracy ze snami, interpretacji  i analizy
– pomocą w odnalezieniu drogi rozwoju duchowego
– uczę jak rozpoznać i przezwyciężyć destrukcyjne wzorce oraz zachowania

Żyjemy w czasach chaosu i osiągnięcie wewnętrznej harmonii jest kluczem do sukcesów w każdej dziedzinie życia. Praca nad sobą pomaga w świadomym kształtowaniu swojego życia, bez ulegania wpływom i daje siłę by trudności, które nas spotykają były dla nas źródłem rozwoju.

Jeśli chcesz rozpocząć świadomą wędrówkę i nauczyć się siebie – Tu i Teraz jestem dla Ciebie. Nie dam Ci gotowych odpowiedzi, ale pomogę Ci je odnaleźć w Twoim wnętrzu. Sam odkryjesz swoją siłę i skarby ukryte na dnie własnej duszy – Ja tylko pomogę Ci nie zabłądzić i pokażę drogowskazy.

Wybór drogi zawsze będzie należał do Ciebie.

 

Bajka o Brokatowym Smoku

13 komentarzy

  1. CommentsRona   |  poniedziałek, 23 marca 2009 at 23:08

    Witaj na pokładzie, kapitanie 🙂

  2. CommentsŚniący   |  wtorek, 24 marca 2009 at 10:21

    Bosmanie daj rozkaz do podniesienia żagli 🙂

  3. Commentsiwimo   |  czwartek, 07 maja 2009 at 10:20

    Nic bliższego memu sercu…….cała prawda to sny

  4. CommentsConchita   |  niedziela, 07 czerwca 2009 at 23:48

    Hej! Nigdy nie byłam związana z żadną tradycją, filozofią typu buddyzm, czy dzogczen, ale zawsze chodziło to za mną. Jednocześnie obawiałam się, że treść, cel w tym zakopana jest w nadmiarze literatury czy tradycji. A jak to mówią, prawda jest gdzieś tu. Jak Ty to widzisz? Czy wejście w grupę buddystów i słynny klejnot – wspólnota rzeczywiście przynosi takie korzyści? Naprawdę ciekawa jestem Twoich wrażeń…

  5. CommentsŚniący   |  środa, 17 czerwca 2009 at 09:46

    Ludzie szukają swojej przystani, gdzie mogliby zarzucić kotwicę.
    Nawet Ci co uciekają przed społeczeństwem na dalekie “rubieże”, to dla nich też jest przystań, nawet jeśli to totalna ucieczka 😉
    Wspólny wysiłek i jedność, motywacja, sama zapewne dobrze wiesz jak samemu ciężko się czasami zmotywować.
    W Buddyzmie jednym z trzech klejnotów jest Wspólnota, inne kultury czy religie też mają swoje klejnoty. Pytanie czy my chcemy dostrzec te klejnoty…?

  6. Commentsbeti   |  sobota, 27 lutego 2010 at 08:28

    witam

  7. Commentsiza   |  piątek, 30 lipca 2010 at 23:39

    a gdzie ty jesteś, gdzie przebywasz? jakie miasto jest twym rodzimym? gdzie mieszkasz, ile masz lat, co robisz, jak się nazywasz…proszę, odpowiedz…Iza

  8. CommentsŚniący   |  piątek, 30 lipca 2010 at 23:41

    znasz mnie…tylko nie pamiętasz 😉

  9. CommentsJoasia   |  wtorek, 26 października 2010 at 19:08

    Potrzebuję i szukam kogoś .Mam ochotę się zakochać.Wyśnię Miłość po przeczyaniu tej strony?
    A może Ty nie jestes dla mnie za stary ?:D Nigdy nie zrozumiem dlaczego mezczyzna zeby mogl byc dojrzaly ,madry i stabilny, koniecznie musi byc stary. :))
    18 lat temu ja mialam 12 i mam nadzieje ze nie masz zony:P

  10. CommentsDream   |  środa, 07 listopada 2012 at 01:51

    Weszłam w nowy etap. Przechodzę katarzis. Nadbudowuję się… i przekształcam. Hiperbola życia prowadzi mnie ciekawymi ścieżkami… Jednak mam problem z podjęciem decyzji w sprawie kolejnego etapu…

  11. CommentsOla   |  czwartek, 06 grudnia 2012 at 12:40

    Weszłam na pańską stronę i powiem, że wierzę w świadome śnienie.(Wierzyłam z pełną mocą nawet wtedy kiedy i tego nie miałam) Mam już OOBE, OOBe przez LD i LD za sobą. teraz czekam na kolejne wyjścia, jednak chciałabym wejść bezpośrednio świadomie od razu kiedy będę miała na to ochotę czy w dzień czy w nocy. Chciałabym udowodnić rodzicom, że takie coś istnieje;) już sobie wyobrażam ich miny, bezcenne;)
    Robię medytację co dziennie, leżę na łóżku nawet po kilka godzin! No ale dzisiaj nie miałam nawet świadomego snu. Raz wczoraj udało mi się przyczepić do hipnagogów przez wejście bezpośrednie, i tak się nieźle poczułam mimo , że to było tylko przez chwilę, a potem mnie wyrzuciło.Łagodnie to ujmując.
    proszę o wskazówki, jaka jest najlepsza metoda na wejście bezpośrednie.(: z góry dziękuję:>

  12. CommentsŚniący   |  czwartek, 06 grudnia 2012 at 13:40

    Odpowiedź poszła na maila 🙂

  13. CommentsRobert   |  wtorek, 16 lipca 2013 at 09:39

    Bardzo ciekawa stronka, dużo fajnych materiałów 🙂 Pozdrawiam

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.

Strona główna

    Copyright by Śniący 2010
Przejdź do paska narzędzi