Dziękuję Ci nie wypowiadając Twego imienia, wiedząc, że zrozumiesz, że do Ciebie piszę. Dziękuję za Twe wnętrze na tyle otwarte by obudzić mnie letargu wiary, że ten który kiedyś miał siłę nadal ma moc. Dziękuję, że pokazałaś mi ścieżkę do zapomnianych snów. Kiedyś na niej się spotkamy…. Teraz jednak proszę nie lękaj się tego co jest w Tobie. Masz moc, która zdumiewa nie jednego z wielkich, masz wiedze nie tylko tą z której korzystasz, a Twe właściwe imię powoli się w Tobie wytapia…