Rozpierzchły się Kruki w magicznym locie
W poszukiwaniu czystego kwiatu o oliwkowych płatkach
Wielka betonowa pustynia stała sie ich celem
Zdobyli wiedzę miejsca kwiatu
Nie przyjąłem cenych ich zdobyczy
Stał się mały cud w sercu jednego Kruka
Rozbłysła Prawda czyniąc mnie jego dłużnikiem…
Jedna myśl w temacie “Pomoc…”
Możliwość komentowania jest wyłączona.
kruki lubią wracać…w oswojone miejsca…