Wielkość…

Ostatnimi czasy usłyszałem jak mówi się o Amadeo Modigiliani…za którymś razem, gdy usłyszałem więcej szczegółów z jego życia, pojawiła się we mnie myśl “Poświęcenie”.
Co jest miarą wielkości człowieka?
Można mnożyć wiele przykładów i określeń, ale wszędzie moim zdaniem pojawia się słowo “poświęcenie”.
Dla pasji, sztuki, dla drugiego człowieka, są też i negatywne znaczenia “poświęcenia”, ale zawsze to słowo jest związane z miarą człowieka.
Cytując pewnego Wielkiego Człowieka, jest coś jeszcze…
“Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący….”

Mała Tereska

Po ciężkich trudach pokonaliśmy przeciwności
Weszliśmy w mury Miasta Miłości.
W Nim nasze serca zawibrowały wspomnieniami
Spokojem cichej przystani, przy malutkiej uliczce
Niedaleko Najwyższej Pani przed którą serce me żarem stanęło.
Pośród rzeki ludzi wypłynęły fanfary
Przybyła Ta, która serce swoje oddała
Będąc małą dziewczynką stała się Wielką
O dawna chcieliśmy się z Nią spotkać, a to Ona nas odnalazła
Cichością rozbłysku w głębi serca
Odcisnęła ślad przedsmaku Nieba

Korzyść czy niekorzyść…

Każdy z nas przechodzi wiele stopni w życiu, stając na rozdrożach, krzyżówkach niezliczonych dróg.
Zastanawia się czy pójść w tą, czy w tamtą stronę.
Niektóre drogi zapraszają bonusami, przez co wprowadzają jeszcze większe zamieszanie do naszego ośrodka korzyści;) Co nam się bardziej opłaci- pójść w lewo, a może w prawo, ”nie, nie idę tą drugą na lewo”:)
Z reguły człowiek zachowuje się standardowo – schematycznie, jeżeli postawi się przed nim możliwość uzyskania jakieś korzyści, chce „To” sobie wziąć – przywłaszczyć, przecież przez „To” będzie od razu lepiej, więcej możliwości, tyle horyzontów itp.
Na wszystko przychodzi czas i nie wszystko jest tym na co wygląda , że jest.

Wznoszę dłonie
Pełne ponad wszystkie Światy
Opierając się knowaniom
Stając przy Miłości
Tyle dróg błyszczy się poznaniem
Jedna tylko z nich jest życiem
Ty wybierasz czy jest stratą…

Czasami lepiej zostać przy „schabowym”;) niż narażać swoje podniebienie i nie tylko, na spotkanie jakieś bliżej nieokreślonej potrawy, która nas za cementuje w jednym miejscu…:P
Morał z tego krótki: Jedzmy to, co nie zrobi z naszego żołądka toru wyścigowego dla mastodontów:)

Fabryka snów - sztuka śnienia, bajki terapeutyczne, rozwój