Wspomnienia…

Kilka razy podchodziłem do tego, próbowałem zaczynać na różne sposoby, spróbuję raz jeszcze…

W przeciągu niecałych 3 miesięcy odwiedziłem Miasto Miłości, znajdując schronienie w Naszej „Pustelni”. Za pierwszym razem dane mi było rozpływać się w „zapachu” modlitwy jaką było przesiąknięte to miejsce. Zasypiając tam mogłem odczuwać całą wieczność tą słodycz. Ostatnio miałem kilka dni wolnego i pojechałem się schronić, a przede wszystkim prosić o Życie.
Mogłem też tam schronić się przed swoimi prześladowcami, tam nie mieli do mnie dostępu.
Ponad rok czasu chodzili za mną krok w krok, niektórzy nawet z mojej kochanej Rodzinki śmiali się, że ”co postraszysz mnie tą bandą która chodzi za Tobą”.
Jeżeli zdobycz wymyka się drapieżcy z rąk, bestia pała żądzą zemsty, nie raz udało mi się osłonić ofiarę przed ich pazurami.
Choć snami próbowali dotrzeć nawet w tym miejscu, nie mogli mi zaszkodzic, więc chcieli odbić to sobie na niewinnym Naszym psie, który przyszedł do mnie zlękniony.
Prowokacje, manipulacje, wszystko wymieszane, istoty, światy złożyło się na ich działanie.
Dzięki Bożej pomocy odeszli bezsilni.
Szukając ratunku i nadziei, zatapiałem się w Nieba zachwycie, by w prostych chwilach mieć łaskę odczucia słodyczy Charyzmatu, w zwykłej krótkiej rozmowie między dwojgiem ludzi.
Wracając serce unoszone błękitem modlitwy przez wiele godzin wspominało…

Barwy życia…

Przyszedł do mnie Kwiat strudzony
Żyjąc tracił barwy
Powiedział “Zapomniałem jak się śpiewa, nie potrafię tworzyć. Nie wiem co się stało, tak niewiele pamiętam.”
Choć tego nie mówił głośno, to szeptał…tak bardzo…bardzo, pomocy…pomocy.
Szukał w różnych miejscach, błądził szukając Prawdy o sobie.
Nie zastanawiając się wiele, powiedziałem “Chodź za mną”.
Uczyłem go pierwszych tonów, na nowo je odczuwać, zwracając uwagę na dysonanse.
Dałem mu swoje braterstwo i schronienie
Wspolnie śpiewaliśmy, czyniąc serca Nasze otwarte na Pieśń nad Pieśniami.
Znałem jego skazę, pomagałem mu uwolnić się od niej.
W muzyce płynącej sercem odczułem wstrząs
Melodia Kwiatu zmieniła się
Od tej pory postrzegał inaczej dźwięki otaczającego go świata,
Barwy i ruch, nabrały innego wymiaru, już nie były rozdwojone i rozmazane
Zaczął postrzegać wszystko takim jakie jest naprawdę
Uczynił krok…

Fabryka snów - sztuka śnienia, bajki terapeutyczne, rozwój