Ty wiesz, że to dla Ciebie…

Kiedyś, gdy “buszowałem” pomiędzy pólkami, na które nikt nie zaglądał, natknąłem się na pewien zbiór listów…Dwoje ludzi Rainer Maria Rilke i Lou Andreas-Salomé.
To wydarzenie, ta książka, ta poezja, pasja splotły się z czasem kiedy słowa płynące ze mnie zaczęły przybierać pewien wzór.

Każde z Nas prowadzi teraz jakąś wojnę, z przeciwnikiem, z własnymi słabościami, obawami i lękiem…
Ty wiesz jak jest i ja wiem jak jest, nie wiem jak będzie, ale wiem gdzie będę.
Tam gdzie wyciągniesz dłoń będę
Tam gdzie spoczniesz myślami już będę
Nie raz moje Serce było bramą, schronieniem
Dwa serca w jednym…

Te zaś słowa moją pieczęcią…

“Zgaś moje oczy: ja Cię widzieć mogę,
uszy zatrzaśnij: ja Ciebie usłyszę –
i ja do Ciebie bez nóg znajdę drogę
i bez ust krzyk mój cisnę w Twoją ciszę.
Ręce mi odrąb, a ja Cię pochwycę,
ja Cię pochwycę sercem jak ramieniem,
zawrzyj mi serce: mózgiem Cię zdobędę,
a skoro mózg mi wypalisz płomieniem,
ja na krwi mojej Ciebie nosić będę.”
Rainer Maria Rilke

Nadir i Nazir…

Pierwszy pisze poezję, i jest przeciwieństwem wszystkiego co ostre.
Drugi “pisze” płynnym ruchem nadgarstka, tanecznym krokiem prowadząc, strofy tworzone ostrzem miecza.
Nazir wpadł na chwilkę, podzielić się ze mną radą…
-Powinieneś coś zmienić…
Po krótkiej naradzie, gdy już musiałem iść wzniosłem okrzyk “Precz z Zapuszkowanymi Rycerzykami, Puszki na złom;)”

Miecz i Serce, Drogę zna…(to już słowa Nazira)

Fabryka snów - sztuka śnienia, bajki terapeutyczne, rozwój