Nie tak dawno odbyłem podróż po swoim rodzinnym mieście, pomijając niektórych spotkanych ludzi wszystko było takie samo…
Idąc rozglądałem się dokoła stwierdzając, że jestem u siebie, ale zarazem nie u siebie.
Ja jestem trochę inny, ubranie inne i ogólnie coś mi tu nie gra.
Postanawiam “wracać do domu”, stawiam krok i idę dalej, ale już inny, inaczej ubrany.
Gdzie była granica, którą przekroczyłem, najwyraźniej to tylko sprawa umowna, ona jest tylko w naszych myślach…
Ze Świata do Świata o jednym kroku…
Tag: siebie
Czas …co to takiego?
Zapewne wielu z Was czytało, oglądało lub słyszało różne historie dotyczące ludzi, którzy odwiedzali starożytne Miejsca Mocy, wiekowe menhiry, święte Góry, “stare szafy” i można by tak długo wymieniać, ale nie to jest teraz meritum sprawy;)
Przykładowy bohater przechodzi przez taką “starą szafę” i odkrywa inny świat, gdzie czas płynie swoim rytmem.
Spędzając tam wiele pór roku powraca prawie w tym samym momencie swojego “wejścia”.
Więc co z tym czasem, jak go należy liczyć, czy da się go policzyć?
Coś tam umownego na pewno można byłoby sklecić, ale co zrobić gdy takich podróży jest wiele po wielokroć?
Czy znaną matematykę czasu, początek i koniec, można od tak wtedy sobie odnieść do jednostki ludzkiej?
Takie “przejścia” to tylko czubek góry lodowej.
“Przejście” z miejsca do miejsca w „przestrzeni i czasie”.
“Przejście” z istnienia do istnienia…
Czas zmienia się w woltyżerkę, jak łatwo w tym zatracić siebie.
ŻYCIE mamy jedno, bez względu gdzie pójdziesz i kim będziesz…
Przyjacielu…
Cięzkie czasy nadeszły, budzą one we mnie całe fale wspomnień.
Ramię w ramię w niejednej bitwie stawaliśmy. Armie szły na me słowo.
Iluż “bohaterów” marzy o walce, a ilu z nich godnie przyjmie upragnione bohaterstwo? Gdy przychodzi godzina próby…Kto zna naprawdę tą cenę…? Wyjśc ponad siebie… oddając całego siebie.
Proszę przekaż Wszystkim, którzy nie raz walczyli z nami za wspólną sprawę.
Powiedz im, że Sztandar Trzech Klejnotów ponownie łopocze na wietrze.
Czeka na każdego kto pójdzie za Nim, z mieczem w dłoni, kierowany siłą serca z woli Sebaotha.
Sercem i duszą jestem bezustannie z Tobą, pamiętam jakby to bylo dziś, dzień kiedy staliśmy się Jednej Krwi.
Pamietasz wiersz, który napisałem Ci w dedykacji w wigilię tego dnia?
Było w nim Proroctwo bezgranicznego oddania Woli Najwyższego.
“…Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość – te trzy:
z nich zaś największa jest miłość…”1 Kor 13,13