Strażnik Gór

Gospodarstwa na skraju lasu, na drodze po miedzy opłotkami oddala się skradzione „jajko”.
Nikt nie wie dlaczego tak sie dzieje, moja Druga połówka dostrzega mackę wystającą z trawy, bez zastanowienia ciągnie, wyłania się oblepiony ziemią kałamarnicowaty kształt, niemałych rozmiarów, którym „zajmuje się” z radością gospodarz posesji.

Strażnicy…

Swego czasu miałem okazję spotkać kilku strażników, każdy miał inne zajęcie.
Jeden z nich był bardzo skrajny.
Strażnik VooDoo…pierwsze jego słowa to żal, że już nikt nie gra głową ludzką, coraz mniej ofiar sie składa, że nie ma obozów zagłady.
Dobrze, że te już minione czasy, jaki los potrafia zgotowac sobie ludzie…

Fabryka snów - sztuka śnienia, bajki terapeutyczne, rozwój