To był nasz kolejny świt w krainie istnień i bytów… pełne przenikanie odczuwalne, jak ukąszenie boskiej kobry, Matki zakłamania i iluzji… Wejście w pełniejsze bycie Samanitem… Rozpoznanie natury swego “człowieczeństwa”… Nas i ich…. bo My to oni….
2004-07-20 16:44:51