Pewna historia
…a co byś powiedział na taką sytuację: desperacko potrzebujesz wróżby. Logujesz się na fb. Przeszukujesz różne grupy. Najbardziej interesują Cię te, które udzielają darmowych wróżb. Zapisujesz się do jednej z nich po czym robisz search i dowiadujesz się że jest to grupa która wierzy w jakiegoś tam bożka, ma jakąś tam energię zupełnie Tobie nie pasującą. Czujesz, że to nie jest ta grupa której szukałeś.
Jesteś zły na siebie, że po raz kolejny dałeś się wykiwać, jednak im dłużej w tej grupie jesteś tym gorzej się czujesz. Rezygnacja zaczyna Cię przerastać. Nie poddajesz się jednak i w dalszym ciągu szukasz odpowiedniej dla siebie grupy. Nagle pojawia się grupa “…”. Postanawiasz do nich dołączyć. Zaczynasz sprawdzać ludzi, którzy są w nowej grupie.
Trafiam na Ciebie, przyjmujesz mnie do grupy. Na kilka sekund przed przyjęciem wchodzę na Twoją stronę i zaczynam czytać. Nie wiem dlaczego ale mam wrażenie, że nie jesteś oszustem i to, co piszesz o sobie jest prawdą. W końcu czuje się swobodnie. Jak z cebuli schodzą ze mnie negatywne emocje. Podejmuje decyzję by wypisać się z pierwszej grupy. Robię to natychmiast i postanawiam zacząć z Tobą rozmowę, w pewnym momencie czuję, że bez mojego proszenia przesyłasz mi pozytywną energię.
Zdaję sobie sprawę, że nie zwariowałam ale takie przeżycie mam pierwszy raz w życiu. Lubię ludzi niezwykłych. Kręcą mnie ich historie, w które nie zawsze wierzę. Z jednej strony Twój przewodnik życiowy, któremu na siłę wcisnęłam swoją rękę dlatego, że potrzebuję zmian w swoim życiu, jest osobą twardo stąpającą po ziemi, zaś z drugiej świat w którym on żyje nigdy nie będzie dla Ciebie dostępny.
Możliwość komentowania jest wyłączona.