Kiedy nauczysz się być kierowanym przez Miłość
Będziesz jak Wiatr, który nie ma swego miejsca
Wiejąc wszędze przenika każde serce…
Miesiąc: październik 2005
Dla Chwały…
Jak wielu ludzi, jak wiele Istot, zginęło by zdobyć wieniec Chwały.
Zostawić po sobie historię, by wszystkie pokolenia pamiętały.
Głupota nie jest tylko domeną ludzi, nawet najwięksi pragną pamięci wiecznej o nich.
Największą Chwałą okrywają sie na przestrzeni wieków wojownicy, o taką czy inną rację.
Wyciosać sobie mieczem wieczny pomnik, iluż marzy o takiej perspektywie.
Nawet jesli stają naprzeciw Nieśmiertelnych Wojowników, głupota nie opuszcza ich do konca.
Głupota kwitnie w ich rozumach,a Niepokonani w Walce nie przyniosą im Chwały…
Giną przez głupotę…
Nieśmiertelni w Walce zaś przychodzą poźniej na herbatę…
Sha-hi-ye-na…
Pewna przeszła noc i ciemność.
Gdy nagle ktos przybył przemawiając w niezrozumiałym języku.
Kreśląc znaki na moim czole, złapałem go za rekę pytając “Czemu to robisz?” ale jego język ani o jotę nie stał sie zrozumiały.
Tworzył znaki umacniając je śpiewnym słowem.
Ponowiłem pytanie o mało nie tracąc swojej ręki, tak to jest jak ludzie nie potrafią się porozumieć.
Jeden chce wiedzieć, a drugi nie rozumiejąc broni się, odszedł gwałtownie zostawiając niepokój we mnie.
Na szczęście przybył ktoś inny z Plemienia zwanego też czasami Sha-hi-ye-na.
Wyjasniła mi to co się wydarzyło rozjaśniając działanie Szamana i cel jego przybycia, w niezrozumiałych jego słowach tkwiła troska, przyszedł by mnie ustrzec, a czasu miał nie wiele, gdy odszedł zdązył wykonać to po co przyszedł.
Ilekroć pomyślę o tym Plemieniu, pojawia się odczucie wolności, wielkiej przestrzeni i życia zgodnie z Naturą.
Odrazu przypomina mi się też wtedy historia pewnej małej świętej dziewczynki, którą opowiedziała mi Szamanka Plemienia.
To już oddzielna historia…