Homo occultus…

Upalny dzień, a My w murach wielkiego miasta.
Tak to bywa czasami trzeba pozałatwiać pewne sprawy, bez względu na pogodę.
Szliśmy akurat przez Rynek, wśród szmerów fontanny i setek ludzi dookoła.
Pewni ludzie szli nam na przeciw, ja ich nie znałem, a znani Tobie z dawnych lat.
Znając Ciebie powstała w Nich ciekawość, kto idzie obok Niej.
Przedstawiciele gatunku “homo occultus”, zbyt mocni i zbyt “dobrzy” w tym co robią, nie pozostawiający po sobie żadnego śladu.
Podobne widzi podobne…
Ja nie powinienem ich “widzieć”, ale jednak, choć idę inna Drogą, nie udało im się ukryć swoich działań.
Kolejny znak stapiania się z Drogą…

2005-05-30 12:48:10

Spacery…

Pamięć wciąż żywa, łąk , pól i lasów, zabaw Twojego dzieciństwa, które tak mocno poznałem ostatniego lata.
Wymykałaś się wtedy nocami, będąc małym brzdącem, by pobiegać po lesie.
Gdy przeszliśmy uroczysko, poznałem Twojego dawnego Przyjaciela, strażnika tego miejsca, opiekuna pól i łąk.
Okazało się, że już wyrosłaś ze zdolności „strzykania” wodą na odległość, mi jakoś jeszcze się udało;)
Przyjaciel Nasz zgubił też gdzieś, swoją sakiewkę, podobno często to mu się przytrafiało. Jak się później okazało, wylądowała jakimś sposobem w pobliskim strumieniu.
Tradycyjnie chciał wydębić ode mnie jakiś mały prezent, ale cóż nic nie miałem ciekawego przy sobie. W zamian za brak prezentu dostałem małego figla przy powrocie do domu:)
Leżąc na ścieżce pośród pól, rozmawialiśmy, poznałem wtedy Wasze dawne czasy.
Jemu zawdzięczam naruszenie muru, który przeszkadzał radości z dostrzegania świata, najmniejszych elementów przyrody.
W rozmowie wyszło, że zainteresowałem się ostatnio pewnym odmiennym elementem istnienia.
Mój rozmówca uznał „Może to już czas…”, czyniąc mnie bezpiecznym zniknął, zapraszając Władczynię Imperium, z którą miałem to wszystko omówić.
Spacer się wydłużał, poznałem wtedy Twoją przeszłość, różne poziomy istnienia, zależności, to nie była Nasza ostatnia rozmowa, obecnie ma jeszcze więcej na głowie, doszło drugie Imperium, ale czasami znajdzie chwilkę by sprawdzić czy dobrze położyłem tapety w altance:)
Odchodząc zostawiła dla Ciebie białe, polne kwiaty, a znak dla innych…

2005-05-10 19:24:08

Tobie… na wieki

Jeśli kiedyś umrę cicho i spokojnie
To proszę pamiętaj, że byłam
I życiu się dziwiłam
Że tak bardzo mnie kocha.

Jeśli kiedyś zginę nagle bez pardonu
To wspomnij mnie czasem wierząc
W me dryfowanie po nieba zenicie
Tam gdzie wszystko wiarą

Jeśli zniknę w nocy
Wiedz, żem jest w pułapce
Odczuć i emocji prawdy lub szaleństwa
Świata lub ułudy

Jeśli coś się stanie, ze odejdę
W słowie lub gestów plątaninie
Zaufaj sercu, ono zna odpowiedz
Na to, czym się staje i za co umieram

2005-04-11 19:31:17

Fabryka snów - sztuka śnienia, bajki terapeutyczne, rozwój