Dziękczynienie…

Dziękczynienie jest siłą wieczności. Umarli ożyli by nadać nowy śpiew istnień pozbawionych powłok zbędnych…. a my staliśmy się uczestnikami ich wzrastania ku słońcu odkupionych gestów i czynów, słów i świateł bytów…
Oni nadali nam swoje myśli byśmy mogli stać się czyści na walkę która stała się naszym udziałem z tym który chciał ich unicestwić w pełni. Po części przegrał, po części wygrał…. Jednak i nieświadomie nas wiele nauczył… dla dalszej podróży w krainach ponad rzeczywistych….

‘2004-07-27 16:01:04

Chcesz opowiedzieć naszą historię?

Jak… po co?? To tak jakbyś ogołocił nas z nas… A może masz rację, powinniśmy powiedzieć to kim jesteśmy, nazwać to kim byliśmy i przyjąć to kim będziemy… Takie nasze małe przeznaczenie… Może masz racje- czas otworzyć usta i wyśpiewać to, co dane nam jest dla przeżycia w istnieniu, nieistnieniu i świecie… Tym, tamtym… każdym… Jesteśmy, jak pielgrzymi na wiecznej łodzi Danerai 🙂 Zaczynam zatapiać się w tej głębinie myśli, odczuć i nienazwanego… Kocham ten stan… kocham tego z kim i dla kogo ta podróż,…. jestem…. ale czy będę…???
2004-06-17 11:22:07

Fabryka snów - sztuka śnienia, bajki terapeutyczne, rozwój