Przeciwieństwo sensem nas…

Kwiat Paproci spełniał życzenia wypowiedziane dla tego kto go odkrył. Przeciwieństwem tego jest czynienie życzeń dla dobra innych. Oto prawdziwy sens prawdziwych ludzkich istnień. Tylko poprzez to odkryjesz Moc tkwiącą w Tobie Człowieku. Chcesz zapanować nad sobą? Nad mocami, energiami, światami?…. one są dla dobra, nawet tego, które Ty w swym zawężeniu umysłu pojmujesz jako zło. Więc stań się dobrem dyktowanym Twym wnętrzem, a odkryjesz Twój własny Kwiat Paproci….

2004-09-25 15:48:57

Ty nie musisz rozumieć…

Ty nie musisz rozumieć wystarczy byś czuł. Byś pozwolił tysiącom istnień i bytów, energiom i mocą wypełniać cię i wyklejać Twe wnętrze pięknym witrażem dobra i wiedzy, umiejętności i zdolności…. właściwości ponadzwyczajnym….
Ona przybyła będąc Nefrą wszystkich niewiast z wszystkich istnień tych które godne były nosić imię Nefretete. Przyszła by ochronić Cię przed wrogiem Twego daru i własności jaką nosisz w sobie. Jej ( własności) jeszcze nie określaj. Niech ona w Tobie dojrzewa by wydać owoc godny Twego powołani. Nie zmarnuj tego co masz i rozwiń to co otrzymałeś…. Bądź godny imienia jakie nosisz. Wszak w każdym imieniu jest ukryte przesłanie tego kim jest i do czego zmierza jego właściciel…
Modle się w ciszy mego wnętrza by każdy odkrył to kim jest i kim ma się stawać, by znalazł i stał się godny daru jaki w sobie nosi bez względu na to czy go rozumie….

2004-08-13 16:53:02

Miliony istnień zatopionych w Nas…

Dziś w nocy zobaczyłam nas w każdym z naszych spotkań i wizji. Z każdego z istnień w jakim byliśmy i jakim się staniemy. To było jak wycieczka, a zarazem coś całkiem innego… Mimo nieokreślenia nie lękałam się tego, co zobaczę, tylko tego czym lub kim się możemy zrodzić. Moc ukryta w nas rozbudzała nas zawsze. Zawsze nas wypełniała i w pewnym sensie prowadziła ku przeznaczeniu. Byliśmy wszystkim i wszędzie, a zarazem pozostaliśmy w duszy wolni, jak jeźdźcy apokalipsy świętego Jana. Czyżby i nam było umrzeć w pragnieniu wiecznego tak dla Boga, którego tak naprawdę nikt jeszcze nie poznał?? Nie wiem…
Widziałam, jak za każdym razem któreś z nas pokonywało któregoś lub jak oboje stawaliśmy się sobie katami w różny sposób, w różnych istnieniach i na różnych poziomach. Czy też w tych istnieniach – bytach którymi teraz jesteśmy też tak będzie? Nie chcę tego… Chyba zaczynam się rozczulać na wszystkich poziomach swego jestestwa. To nowe dla mnie doświadczenie…. Muszę je powstrzymać…. Wszak teraz w nas jest każde z naszych istnień, a tym samym my jesteśmy wszystkimi dzięki rozwojowi… żeby tak świat przejrzał i zobaczył, jak wiele jest umiejętności i zdolności ponad wytłumaczalnych, a zarazem tak użytecznych…. Jak można nie chodząc, przenosić się, jak można czytać kogoś na wskroś nie znając go nawet i podpowiadać nie mówiąc nic ustami mu myśli i nakazy, jak można zaglądać w tajniki światów i istnień będąc nimi i sobą zarazem, jak można osiągnąć większe wtajemniczenie, mądrość i moc pozostając dla otoczenia zwykłym przechodniem…. jak wiele można….. aż nie chcę się tu rozpisywać…. Ale magią, energią, istotami i światami można władać…. pamiętając, że pewnego dnia role mogą się zamienić jeśli wkradnie się w serce pycha i rządza większej władzy…. Jako elementy istnień i współobywatele światów jesteśmy powołani do czynienia dobra….. dla milionów istnień zatopionych w nas…. Nawet Ci z którymi na pozór tylko rozmawiamy, lub przebywamy w tym życiu są częścią nas…. układanką naszego odradzania się w….. Samatrani……..

2004-08-05 14:11:23

Fabryka snów - sztuka śnienia, bajki terapeutyczne, rozwój