Potęga medytacji

Obszerny fragment wywiadu dla „La Vanguardia” udzielonego przez Are Holena, norweskiego eksperta od stresu pourazowego. (http://portalwiedzy.onet.pl/4868,11116,1608225,1,czasopisma.html)
Zacząłem praktykować jogę i medytację w wieku 16 lat; rok wcześniej zachorował mój ojciec, również lekarz. Medytacja pozwoliła mi nawiązać kontakt z moim wnętrzem, zrozumieć własne emocje. To było fascynujące doświadczenie z egzystencjalnego punktu widzenia.
Czytaj dalej Potęga medytacji

Trening domowy

Kiedy byliśmy dziećmi, utwierdzano nas w przekonaniu, że kochanie i troska o siebie jest egoizmem, czymś niewłaściwym i złym. Żeby zrozumieć siebie, trzeba najpierw zacząć kochać siebie zdrową miłością. Jeśli potrafisz kochać i troszczyć się o siebie, będziesz umieć kochać i troszczyć się o innych – nie w narcystyczny sposób, nie na zasadzie podporządkowywania sobie innych, nie na zasadzie tłamszenia i zaborczości. Będziesz umiał dzielić się wspólnie tworzoną przestrzenią życiową, którą tworzyć będziesz z współpartnerem, będziesz z empatią spoglądał na wszystko, co cię otacza. I tak będziesz działał.

Dorastając, uczymy się blokować i nie wyrażać własnych emocji. Są one skutecznie blokowane przez naszych rodziców. Zilustruję to przykładem.
Wracając któregoś dnia do domu, widzę trzyletniego malucha jak z wielką radością wpada w kałużę i tapla się w błocie pośniegowym. Matka już z daleka wrzeszczy, że go zbije. Malec przerażony drętwieje ze strachu, nie rozumiejąc dlaczego zabawa wywołała tak gwałtowną reakcję mamy. Spontaniczna radość została zablokowana w ułamku sekundy. Ten niby drobny, nic nie znaczący epizod zostanie zakodowany w dziecięcym umyśle, by w dorosłym wieku z taką samą wściekłością reagować na spontaniczność we własnej rodzinie. Każdą emocję czy sposób wyrażania uczuć, które mu się nie spodobają, napiętnuje okrucieństwem przekazanym mu przez rodziców.
Niewielu ludzi potrafi wyrażać swoje silne emocje w sposób nie krzywdzący innych.

Następny przykład. Dziecko zmoczyło majteczki. Jest zdziwione i zaskoczone tym, co mu się przydarzyło. Matka ze złością rozwrzeszczała się, że nie będzie mu co chwilę zmieniała bieliznę, a za karę będzie tak długo siedział na nocniku, aż nauczy się z niego korzystać. Dziecko, przerażone reakcją matki rozpłakało się, co jeszcze bardziej doprowadziło ją do wybuchowej reakcji na płacz. Zagroziła, że jak malec będzie dalej płakać, to go zbije i wtedy będzie mieć powód do płaczu.
Czy nauka pod wpływem strachu jest korzystna dla dziecka? Czy na takie lub podobne sytuacje w przyszłości będzie reagować z miłością, czy z wściekłością będzie “tresować” członków swojej rodziny?

Ojciec z dorastającym synem razem majsterkują. W zasadzie to ojciec popisuje się przed synem, co i jak ma robić. Kiedy chłopiec próbuje zrobić coś po swojemu, albo stawia pytania, ojciec z ironią spogląda na syna i wytyka mu, że nic nie potrafi zrobić porządnie… Chłopiec dorasta, staje się mężczyzną, zakłada rodzinę, którą traktuje w identyczny sposób, w jaki był sam traktowany.
Toksyczne zachowania nieświadomie przekazujemy z pokolenia na pokolenie. W dniu dzisiejszym widać efekty czarnej, toksycznej pedagogiki.

Cierpliwość i rozmowa tworzy więzi między rodzicami i dziećmi. Agresywne zachowania dorosłych będą budzić agresywne zachowania w młodszym pokoleniu. To, czego nie pozwolono w bezpieczny sposób odregaować w domu, bo nikt tego nie nauczył, będzie, bez udziału świadomości, projektowane* poza domem, a później odciśnie piętno na więziach międzyludzkich, na zrujnowanym własnym życiu.
Stosowanie przepisów, nakazów czy zakazów zawsze wywoła odwrotny skutek. “I co mi zrobisz, jak mnie złapiesz!?”. Trening wyniesiony był z domu, lecz tego nikt nie chce zauważyć! Widzi się tylko SKUTEK, na PRZYCZYNĘ tego zjawiska jesteśmy ślepi, bo obarczy to winą nietykalnych rodziców, a tego, ze strachu przed nimi, nie możemy zrobić.
Wygodniej jest obciążyć człowieka dopuszczającego się przestępstw, niż oddać odpowiedzialność rodzicom, którzy wykształcili w tym człowieku taką osobowość – osobowość przestępcy.

Nikt nie rodzi się przestępcą, pedofilem, gwałcicielem, odludkiem, nieśmiałym czy bezczelnym człowiekiem. Cechy te kształtowane były w dziecku przez nieświadomych rodziców. To, co było przekazane przez nich ujawni się w późniejszym czasie, w życiu dorosłego człowieka, który wyprojektuje na innych wszystkie swoje braki.
Powtarzaniem zachowań wyniesionych z domu tworzymy relacje międzyludzkie. To my nadajemy im znaczenie – dobre lub złe – w codziennym życiu.

——————-

* projekcja – w psychologii jest to ‘mechanizm obronny osobowości, polegający na przypisywaniu innym własnych, negatywnych, nieakceptowanych uczuć, pragnień, myśli, motywów itp.’ (A. Markowski i R. Pawelec: “Wielki słownik wyrazów obcych i trudnych”. Wydawnictwo WILGA, Warszawa 2001)

Działanie medytacji

Fragment książki Margit i Ruediger Dahlke: Księga medytacji. 138 technik. Przewodnik dla każdego znaku zodiaku,
wydanej przez Wydawnictwo KOS,
Katowice 2001.

Stres to najważniejszy problem człowieka Zachodu. Objawia się on nerwowością, pobudzeniem, skurczem mięśni i przemęczeniem. Terapeuci uznają go za przyczynę wielu chorób cywilizacyjnych. Jako reakcja na bodźce zewnętrzne, wytrąca nas on z wewnętrznej równowagi. Wszystkie życiowe funkcje organizmu (trawienie, po­wstawanie i usuwanie komórek) zostają ograniczone, nasilają się wszystkie funkcje pobudzające. Organizm przygotowuje się do wal­ki lub ucieczki. W pewnych sytuacjach jest to konieczne. Dzięki reakcjom stresowym mamy dostęp do wielu środków zaradczych, dzięki którym można adekwatnie i skutecznie reagować na bodźce zewnętrzne, po czym wrócić do stanu równowagi i spokoju.
Czytaj dalej Działanie medytacji

Fabryka snów - sztuka śnienia, bajki terapeutyczne, rozwój